Zaczęło się w sobotę, 15 czerwca, kiedy to siedziba Policji w Swarzędzu otrzymała niepokojący telefon dotyczący zaginięcia 39-letniej mieszkanki Gortatowa. Oficerowie od razu ruszyli na miejsce i rozpoczęli poszukiwania, równocześnie przeprowadzając operacyjne działania dochodzeniowe. Te ostatnie zaowocowały makabrycznym odkryciem – policjanci natrafili na ciało zaginionej kobiety oraz zatrzymali jej męża, będącego w wieku 60 lat, pod zarzutem morderstwa. Dziś, mężczyzna stanie przed prokuraturą, aby usłyszeć formalny zarzut zabójstwa. W przypadku skazania za ten czyn zachodzi ryzyko dożywotniego więzienia.
Na początku, 15 czerwca, do Komendy Policji w Swarzędzu zgłosił się owiany teraz smutną sławą 60-letni mąż zaginionej, informując o zniknięciu swojej żony. Zebrał on dane od siostry zaginionej, która mieszka za granicą i utrzymywała z nią regularny kontakt dzięki internetowym komunikatorom. Zaraz po tym zgłoszeniu, Policja w Swarzędzu rozpoczęła intensywne poszukiwania kobiety, angażując do pomocy oficerów z innych jednostek oraz specjalistyczne grupy poszukiwawczo-ratownicze. Każda osoba, która mogła mieć jakiekolwiek informacje o zaginionej lub widziała ją ostatnio, została przesłuchana.
We wtorek, 18 czerwca, policjanci złożyli wniosek do prokuratury o wszczęcie śledztwa w sprawie domniemanego nieumyślnego spowodowania śmierci 39-letniej kobiety. W ramach procedury przygotowawczej podjęto szereg czynności operacyjnych i procesowych, takich jak przesłuchanie świadków czy powoływanie biegłych.