Żałoba po tragicznej śmierci pięcioletniego chłopca

Tragiczny los pięcioletniego Maurycego, który zmarł na skutek ugodzenia nożem przez 71-letniego mężczyznę w Poznaniu, poruszył serca wielu osób. Taksówkarze z Poznania i Warszawy, pragnąc uczcić pamięć o małym chłopcu, planowali zorganizowanie konduktu żałobnego. Niemniej jednak, plany te nie doszły do skutku, ponieważ dziecko zostało już pochowane.

Pod hasłem „W ostatnią drogę z Maurycym”, taksówkarze zarówno z Poznania jak i Warszawy pragnęli oddać hołd tragicznie zmarłemu pięciolatkowi. Grupa kierowców taksówek ze stolicy Polski miała nawet zamiar przybyć do Poznania na dzień pogrzebu i wziąć udział w kondukcie żałobnym zaplanowanym przez Stowarzyszenie Zawodowe Poznańskich Taksówkarzy. Po ceremonii planowano również złożyć wieńce upamiętniające młode życie Maurycego. W tym celu zebrano nawet fundusze mające pokryć koszty paliwa oraz zakupu wieńców.

Mimo licznych pytań dotyczących daty i miejsca pochówku Maurycego, które pojawiały się na różnych platformach mediów społecznościowych, pogrzeb odbył się jedynie w gronie najbliższych osób. Takie były życzenia rodziców tragicznie zmarłego chłopca.