Złodziej z Damasławka: Były pracownik w akcji!

W Damasławku doszło do głośnego incydentu, który wywołał silne emocje wśród mieszkańców. 34-letni mężczyzna, wcześniej zatrudniony w miejscowej firmie zajmującej się metalami, został oskarżony o kradzież z włamaniem. Obiektem jego zainteresowania była metalowa kasetka zawierająca gotówkę oraz kluczyki do pojazdów. Kasetka była solidnie zamocowana do ściany, co spowodowało, że sprawca musiał ją odłączyć siłą.

Według ustaleń śledczych, podejrzany dzięki wcześniejszej pracy w firmie posiadał dokładną znajomość układu pomieszczeń, co znacząco ułatwiło mu przygotowanie planu kradzieży. Incydent miał miejsce 4 grudnia, a właściciel szybko zgłosił stratę, którą oszacował na około 3700 złotych.

Szybka reakcja policji

Funkcjonariusze policji, działając błyskawicznie, zdołali już po czterech dniach od zdarzenia namierzyć podejrzanego. Znajdował się on na terenie Damasławka, w mieszkaniu jednego ze swoich znajomych. Akcja policjantów zakończyła się zatrzymaniem mężczyzny i przeszukaniem lokalu. Dzięki temu udało się odzyskać metalową kasetkę, która wciąż zawierała kluczyki oraz część zrabowanej gotówki. Podejrzany przyznał, że część pieniędzy zdążył już wydać.

Przebieg postępowania prawnego

Zatrzymany został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu, gdzie postawiono mu zarzuty kradzieży z włamaniem. Podczas składania wyjaśnień mężczyzna przyznał się do winy. Zgodnie z przepisami prawa, za takie przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od jednego do dziesięciu lat. Lokalna społeczność z uwagą śledzi dalsze kroki w tym postępowaniu, oczekując na wymierzenie sprawiedliwości.

Źródło: Policja Wielkopolska