Intensywne burze, które w ostatnich godzinach przeszły nad Wielkopolską, pozostawiły po sobie ślad zniszczeń i spowodowały dziesiątki interwencji służb ratunkowych. Najcięższe warunki atmosferyczne dotknęły okolice Gniezna, gdzie strażacy musieli reagować na 35 różnych zdarzeń związanych z pogodą.
Ekstremalne warunki atmosferyczne nad regionem
Głównym sprawcą szkód okazał się porywisty wiatr o dużej sile, który towarzyszył przechodzącym przez województwo komórkom burzowym. Chociaż służby meteorologiczne nie potwierdziły formowania się trąb powietrznych, lokalne wiry atmosferyczne wywołały znaczące zniszczenia, szczególnie w centralnej części powiatu gnieźnieńskiego.
Niebezpieczne sytuacje na drogach
Najbardziej dramatyczne zdarzenia miały miejsce w ruchu drogowym. W miejscowości Strzyżewo Kościelne przewracające się drzewo przygniotło samochód osobowy z kobietą za kierownicą. Poszkodowana zdołała samodzielnie wydostać się z pojazdu, ale w celach profilaktycznych została zabrana do placówki medycznej na szczegółowe badania.
Równie niepokojąca sytuacja rozegrała się w Modliszewie, gdzie pojazd z czteroosobową rodziną zjechał z jezdni. W aucie podróżowały troje małoletnich wraz z dorosłym opiekunem. Trzy osoby wymagały hospitalizacji i zostały przewiezione na oddział obserwacyjny.
Bilans działań ratunkowych w całym województwie
Wielkopolskie służby ratownicze odnotowały łącznie blisko 90 wezwań związanych z przejściem frontu burzowego. Po powiecie gnieźnieńskim, drugim najbardziej obciążonym obszarem okazał się powiat poznański. Większość zgłoszeń dotyczyła powalonych drzew blokujących drogi, podtopionych nieruchomości oraz uszkodzonych przez grad pojazdów.
Nietypowe zdarzenia podczas nawałnicy
Wśród bardziej niezwykłych interwencji znalazła się akcja ratunkowa w Skorzęcinie, gdzie silny wiatr porwał sprzęt rekreacyjny z niewielkiej wysepki, na której odpoczywała grupa osób. Strażacy przeprowadzili skuteczną ewakuację wszystkich plażowiczek, które bezpiecznie dotarły na stały ląd.
W rejonie Śremu mieszkańcy alarmowali o podejrzeniu wystąpienia tornado. Po weryfikacji okazało się, że obserwowane zjawisko to lejek kondensacyjny – formacja chmurowa, która nie osiągnęła powierzchni ziemi i nie stanowiła realnego zagrożenia.
Powrót do normalności po przejściu burz
Sytuacja meteorologiczna w regionie wyraźnie się ustabilizowała, co przełożyło się na spadek liczby nowych zgłoszeń do służb ratunkowych. Strażacy kontynuują prace porządkowe, koncentrując się na udrożnieniu szlaków komunikacyjnych i zabezpieczeniu uszkodzonych obiektów. Mieszkańcy dotkniętych obszarów mogą liczyć na stopniowy powrót do normalnego funkcjonowania infrastruktury lokalnej.